Książka Miłość ponad wszystko jest niedostępna, ale może zainteresują Cię te pozycje
Do każdego zamówienia
Naklejka na samochód
Kolejna publikacja o. Jarosza z poczytnej serii odkłamującej nasze myślowe stereotypy o spowiedzi, Eucharystii, powołaniu czy nawróceniu. Tym razem Paulin z Jasnej Góry odkłamuje zmierzch miłości małżeńskiej, rzucając na nią nowe światło w perspektywie wiary. Czytelnik otwierając tę książkę (wydaną w bardzo praktycznym, niewielkim formacie) zachwyci się prostotą języka. Autor zadbał o to, by jego opracowanie stało się pomocne dla każdego: dla tych, którzy przeżyli w małżeństwie już wiele lat; dla tych, którzy stoją dopiero na jego progu; dla tych, którzy są w małżeństwie szczęśliwi; dla tych, którzy w małżeństwie się „męczą” oraz dla młodych, którzy małżeństwo mają przed sobą. Polecam ją bardzo każdemu, zarówno tym, którzy wierzą jeszcze w „Miłość ponad wszystko”, jak i tym, którzy taką wiarę – niestety – utracili.
Ks. dr Arkadiusz Olczyk
„Miłość ponad wszystko. Inaczej o małżeństwie” to książka skierowana nie tylko do małżonków z dłuższym lub krótszym stażem życiowym, ale także do młodych osób, które przygotowują się do zawarcia małżeństwa oraz do wszystkich poszukujących drogi powołania. W sposób jednoznaczny i szczery pozwoli skonfrontować własne odczucia i wizje na temat miłości z nauczaniem Kościoła katolickiego, który roztacza przed nami wspaniałą perspektywę „kultury rodziny chrześcijańskiej” w dzisiejszych czasach.
O. Dariusz Cichor OSPPE
OJCIEC STANISŁAW JAROSZ OSPPE urodził się w Czerwiennym na Skalnym Podhalu 3 sierpnia 1953 r. Niewątpliwy wpływ na dalsze życie i powołanie miało poznanie Prymasa Tysiąclecia, kardynała Stefana Wyszyńskiego, który w tamtym czasie przyjeżdżał na wakacje na Bachledówkę. Święcenia kapłańskie w Zakonie św. Pawła Pierwszego Pustelnika przyjął 24 maja 1979 r. Pracował w Rzymie, na Jasnej Górze, w Wieruszowie, na Skałce w Krakowie, w Toruniu. Przez sześć lat był przeorem i rektorem kościoła Świętego Ducha w Warszawie. W latach 2002-2008 pełnił funkcję definitora generalnego Zakonu Paulinów. Jest moderatorem Centralnego Ośrodka Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego z siedzibą na Jasnej Górze. Znany jest z programu „Wolność Słowa” w Telewizji Puls. Współpracuje m.in. z Radiem Maryja, Radiem Plus, Radiem Jasna Góra („Rozmowy Nikodemów” i „Słowo na niedzielę”). W prosty sposób wyjaśnia słuchaczom zawiłe problemy teologiczne. Nie boi się trudnych pytań. Pisze dla miesięcznika „Pastores”. Jest autorem czytań mszalnych w „Agendzie liturgicznej”.
Każdy człowiek czy to mężczyzna, czy kobieta pragnie kochać i być kochanym. Bóg jest Miłością i kocha, uzdalnia nas do miłości. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała (1 J 4, 12). Miłość jest cudownym darem, który się otrzymuje za darmo, aby go później dawać. Może myślisz, że miłość można kupić? Może żebrzesz o miłość, aby później, jak to widzisz zresztą na przykładzie starszych pokoleń, „krótką kołderkę sobie wydzierać” – mąż żonie, żona mężowi.
Masz nadzieję, że dziewczyna, która ci się podoba, będzie cię kochała. Ona myśli podobnie, że to ty ją będziesz kochał. Już na początku waszej relacji, ujawnia się sprzeczność – każdy ciągnie w swoją stronę. Miłość to wzajemne dawanie! Aby dać, trzeba mieć. Dlatego Bóg mówi, że jest Miłością. Bez Niego nic nie dasz. Najwyżej iluzje!
Bóg chce ci dać prawdziwą Miłość. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim (1 J 4, 16). Ale ty wiesz swoje i może buntujesz się na szóste przykazanie. Pytasz, dlaczego Pan Bóg czegoś dobrego zabrania? Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała (1 J 2, 5). Nie musisz uwierzyć słowu Boga, ale nie mów później, gdy będziesz cierpiał, że to Pan Bóg cię pokarał. Masz tyle przykładów swoich kolegów, koleżanek. Wspaniali ludzie – chłopcy, dziewczęta – może już dawno się pobrali i... rozwiedli. Czy oni nie byli zdolni do zbudowania prawdziwego szczęścia ? Może budowali tylko iluzje? Może budowali na czymś, co nie mogło przetrwać burzy, próby życia? Może budowali po swojemu, czy tak, jak dyktuje świat, bo im się wydawało, że tak będzie lepiej? Św. Jan Apostoł przestrzega:
Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.
(1 J 2, 15-17)
Często spotykam osoby nieszczęśliwie w małżeństwie. Pytam kobietę:
– Dlaczego tak płaczesz?
– Małżeństwo mi się nie ułożyło.
– Dlaczego ci się nie ułożyło?
– No, bo ten człowiek okazał się kimś innym.
– Dlaczego wyszłaś za niego?
– Bo nie widziałam tego.
– Dlaczego nie widziałaś? Co cię zaślepiło? Dlaczego dziś widzisz to, czego nie widziałaś wcześniej?
Odpowiedź najczęściej brzmi:
– SEKS!
Często się zapomina, jak różny jest świat kobiety i mężczyzny. Kobieta myśli, że ten mężczyzna, który jej się podoba, jest taki, jakim go postrzega. Często jest całkowicie inny, niż ona go widzi. Kobieta także jest inna, niż on o niej myśli. Jest ogromna różnica w świecie kobiety i mężczyzny na każdym poziomie osobowości, pojmowania życia i świata. Kobieta na przykład powie:
– Kupiłam samochód.
– Jaki?
Odpowie:
– Czerwony.
Mężczyzna na to pytanie odpowie zupełnie inaczej:
– To jest BMW, silnik 1,9 turbo diesel.
Te różnice są darem Boga, aby się wzajemnie uzupełniać, a nie rywalizować – jak mówią feministki.
Jest niesamowicie ważną sprawą, by kobiety znały siebie i wiedziały, że kiedy kobieta pokocha emocjonalnie mężczyznę wielkim uczuciem, i to uczucie potwierdzi fizycznym oddaniem się w akcie seksualnym, wyzwala w sobie samej niezwykłą zdolność. Jest w stanie wielką, prawdziwą miłością pokochać największego zwyrodnialca, człowieka nie nadającego się do wspólnego życia. Po jakimś czasie ocknie się, pytając, jak to możliwe, że ja go pokochałam. Często słyszę głosy cierpiących kobiet: „Ojcze, ja nie wiedziałam, że on jest takim brudasem, że śmierdzi, że pije”.
Nie chodzi o to, abyście musieli mi uwierzyć. Ale pomyślcie: ci wszyscy ludzie, którzy wokół nas cierpią, ułożyli swoje życie według jakichś kategorii, najczęściej nie-Chrystusowych. Pytanie: Czy możesz się czegoś od nich nauczyć? Kiedy spotykam człowieka nieszczęśliwego w miłości, potwierdza się, że najczęściej już na początku relacji przełożył zwrotnicę Bożych torów, bo uważał, że tak będzie lepiej. Przejechał po przykazaniu. Trudno w to uwierzyć, ale można sprawdzić.
Zapytaj siebie: Komu wierzę? Sobie czy Panu Bogu? Bóg cię kocha i dlatego powiedział: „Poczekaj, miłość jest czymś wielkim. Do niej się dojrzewa. Ona nie staje się w jednym momencie”. Aby zdać egzamin na prawo jazdy, trzeba ukończyć kurs, przygotować się, poświęcić sporo czasu i tak wielu oblewa egzamin i zdaje po kilka razy sprawdzian praktyczny albo teoretyczny. Miłość jest czymś większym, ważniejszym i w biegu się jej nie osiągnie.
Nie wierzysz mi? Masz swoje życie, możesz spróbować.
Widzisz, Bóg nie zabrania ci niczego, natomiast chce, żebyś dojrzał do pełni w miłości, której chce ci udzielić. Jest to ogromna, największa sprawa w twoim życiu. Ty to wiesz, wyczuwasz intuicyjnie, tylko ci się spieszy. Mówisz: „Wszyscy tak robią”. Tylko zauważ, jeśli jesteś w wiośnie życia, to ten czas nigdy się nie powtórzy.
Wszyscy wiemy, że na wiosnę zielonych jabłek nie można zrywać, bo zjesz niedojrzałe i kwaśne, a jesienią, gdy mogłyby być dojrzałe i piękne – zabraknie ich. Niezależnie od tego, czy chcesz przyjąć to, co mówię, czy nie – takie jest prawo życia, istnienia. Możesz spróbować. Młodzi często mówią, usprawiedliwiając swoje postępowanie: „Taka jest moda”, np. na mieszkanie razem bez ślubu, na seks przed ślubem. Nie chcesz uwierzyć w to, że w drodze do prawdziwej miłości musisz przejść poszczególne etapy jej wzrostu , dojrzewania w miłości.
Przypomnij sobie, może rok temu byłeś zakochany, ale inaczej niż dzisiaj. Dlaczego nie chcesz, żeby następny rok wyzwolił w tobie nową sferę przeżywania miłości? Dlaczego musisz się spieszyć?
Wyobraź sobie, że masz sześć słoików miodu czy cudownej ambrozji. Są one całe dla ciebie. Warunek jest taki, że trzeba z nich jeść po kolei. Możesz spróbować pierwszego i od razu skończyć na ostatnim, ale wtedy będziesz powielał to, co często słyszysz od innych: „Gdybym znowu miał osiemnaście lat!”.
Skąd bierze się ta tęsknota? Bo ludzie wiedzą, że czasu nie można cofnąć. Może byli zakochani mając osiemnaście, dziewiętnaście lat, ale nie umiejąc czekać. Przeszli od razu do tego, co jest zwieńczeniem, koroną miłości. Wiedzą, że to się już nie powtórzy.
Możesz robić, co chcesz, robić to, co ci radzą koledzy: Sięgaj od razu po koronę – po doświadczenia seksualne. Owszem, miłość między mężczyzną i kobietą jest cudownym darem, ale jeżeli od razu po niego sięgniesz, sam wycinasz przestrzeń, do której całe późniejsze życie będziesz tęsknił.
Internetowa księgarnia religijna Izajasz oferuje książki o duchowości, przewodniki religijne, książki poświęcone małżeństwu, rodzinie i wychowaniu dzieci. Mamy też dział z książkami o rozwoju osobistym. Wszystkie te książki łączy to, że są zgodne z duchem chrześcijańskim.
Rynek książki religijnej jest zalewany książkami o niezbyt wysokiej wartości merytorycznej, dlatego staram się, aby w ofercie księgarni religijnej Izajasz były tylko wartościowe książki. Posiadamy pełną ofertę książek Jacka Pulikowskiego, oraz wiele tytułów takich autorów jak o. Augustyn Pelanowski, ks. Piotr Pawlukiewicz, o. Adam Szustak, ks. Aleksander Woźny, i wielu innych autorów chrześcijańskich.
Polecam też duży wybór różnych wydań Pisma Świętego: z paginatorami i bez, z komentarzami i z dużą, czytelną czcionką.
Czy możesz zaufać jakości księgarni Izajasz? Możesz! Jestem o tym przekonany. Ale chcę, abyś i Ty był o tym przekonany. Przeczytaj opinie naszych czytelników »
Radosław Rudziński
właściciel