Kocham więc...

Temat książki jest bardzo radosny: komunikowanie miłości w małżeństwie i rodzinie.

Trudno o bardziej radosny temat. Ewangelia powtarza nam cały czas zasadę, że zło zwycięża się dobrem. Wszystkie nasze problemy w małżeństwach, w rodzinach, między ludźmi na tej ziemi przezwyciężamy nie tyle przez analizowanie tych problemów, ile przez to, że uczymy się kochać mocniej, mądrzej i serdeczniej niż dotąd. To jest najlepszy sposób pokonywania trudności. Ta książka jest także dla tych, którzy mają poważne problemy w małżeństwie i w rodzinie. Może zamiast zastanawiać się po raz setny czy tysięczny, jak te problemy rozwiązać, zacznijmy od tego, żeby komunikować miłość i wtedy może się wszystko samo rozwiązać.

Ks. Marek Dziewiecki pisze:

• o tym, że życie w małżeństwie i rodzinie według Bożego planu ma być wielkim świętem
• o tym, że kochać to mieć bogaty repertuar okazywania miłości
• o tym, że miłość jest odważna
• o tym, że coraz mocniejsze komunikowanie miłości to najlepszy sposób na przezwyciężanie trudności w małżeństwie i rodzinie
• o tym, że są trzy podstawowe formy wyrażania miłości: obecność, pracowitość i czułość
• o tym, że nie da się żyć wspomnieniami o miłości
• o tym, że Bóg kocha nas szaleńczo mocno i szaleńczo mądrze
• o tym, że zachowywanie przykazań to pierwszy warunek, by kochać i by komunikować miłość
• o tym, że nikomu z nas, ludzi, nie jest dobrze być samemu
• o tym, że osoba, którą kochamy uczy się przy nas kochać
• o tym, że ten, kto kocha, ten nie skupia się na sobie
• o tym, że dzieci rozpieszczane nie będą szczęśliwe, bo nie nauczą się kochać i zniszczą sobie życie
• o tym, że Jezus nie przyszedł, żeby nasz krzyż był cięższy, tylko by nasza radość była pełna