Książka Droga do domu Ojca jest niedostępna, ale może zainteresują Cię te pozycje
Do każdego zamówienia
Naklejka na samochód
Ks. Bronisław Preder w trzydziestu krótkich rozważaniach o rzeczach ostatecznych, o niebie, czyśćcu, piekle i Sądzie Bożym, o nowej ziemi i nowym niebie oraz o miłosierdziu Boga, które chroni nas od sądu, pragnie przybliżyć cel życia współczesnemu człowiekowi, ożywić jego zmęczoną wiarę i miłość do Boga, wyrwać człowieka z lęku osamotnienia i wprowadzić więcej radości do jego wnętrza.
Nadzieja chrześcijańska nie może nas zawieść, bo jej gwarantem jest Zmartwychwstały Chrystus, Alfai Omega, Początek i Koniec.
NIEBO – życie na zawsze z Chrystusem
8 kwietnia 2005 roku w Rzymie na placu św. Piotra odbywały się uroczystości pogrzebowe wielkiego Polaka papieża Jana Pawła II. W czasie tych uroczystości dziekan Kolegium Kardynalskiego, a obecnie Papież Benedykt XVI powiedział:
Możemy być pewni, że nasz umiłowany Papież jest obecnie w oknie domu Ojca Niebieskiego, widzi nas i nam błogosławi. Tak, błogosław nam Ojcze Święty.
Wierni obecni na placu św. Piotra w Watykanie zareagowali gromkimi oklaskami. Transparenty głosiły: „Santo Subito” (Natychmiast Święty), a ludzie skandowali: „Święty, Święty”
A co mówi na to „Katechizm Kościoła Katolickiego”?
Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem oraz są doskonale oczyszczeni, żyją na zawsze z Chrystusem. S a na zawsze podobni do Boga, ponieważ widzą go „takim, jaki jest” (1 J 3, 2) twarzą w twarz. (KKK 1023)
Pan Jezus odchodząc z tego świata powiedział:
Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce, (...) przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. (J 14, 1-4)
Niebo to życie na zawsze z Chrystusem w Domu Naszego Najlepszego Kochającego Boga Ojca
W domu Ojca są dzieci, każde dziecko, o ile jest dzieckiem. O ile jest podobne do Ojca.
Pan Bóg stworzył nas na Swój obraz, na Swe podobieństwo. Dopiero w niebie będziemy w pełni obrazem i podobieństwem Boga. Będziemy więc uczestniczyć w największym stopniu w wiedzy Boga... Osiągniemy w największym stopniu miłość Boga. Posiądziemy w największym stopniu radość Boga. Pokój Boga wejdzie w nas w takim stopniu, w jakim będziemy mogli go przyjąć.
To wszystko wyraża „Katechizm” w metaforze „twarzą w twarz”.
W niebie będziemy widzieć Boga „takim, jakim jest” (J 3, 2) twarzą w twarz. Życie w czasie jest pewną przeszkodą. Czas nosi w sobie element przemijania, zmiany, i nie pozwala nam w pełni uchwycić się wiecznego szczęści, wiecznego życia Boga.
Tutaj na ziemi, w czasie możemy tylko częściowo, bardzo fragmentarycznie uchwycić to życie, które jest w niebie.
Święta siostra Faustyna tak opisuje swoją tęsknotę za niebem:
Już idę na wieczne gody
W wiekuiste niebo, w niepojęte przestworza,
Nie wzdycham do odpocznienia ani nagrody,
Pociąga mnie w niebo czysta miłość Boża.
(...)
Czuję, że Twa miłość czysta, Boże, w mym sercu gości
(...)
Już idę do Ojca swego w niebo wiekuiste,
(...)
Gdzie w adoracji Ciebie pogrąża się niebo całe. (Dz. 1653)
W niebie Bóg, aniołowie, święci, siostra Faustyna, Jan Paweł II czekają na ciebie Tam od chwili chrztu masz przygotowane mieszkanie Rezerwacja jest potwierdzona.
Codziennie myśl o niebie!
PIEKŁO – ostateczne samowykluczenie z życia i z miłości
Dwaj koledzy z lat szkolnych Aleksander i Eugeniusz po wielu latach spotkali się ponownie. Aleksander głęboko wierzący w Boga działał w stowarzyszeniu charytatywnym św. Wincentego á Paulo. Eugeniusz we wojsku zdobył stopień pułkownika, ale stracił wiarę w Boga. Po dłuższej rozmowie Aleksander zaczął przepraszam kolegę, że idzie na spotkanie charytatywne, Eugeniusz tak się wtedy odezwał do niego:
– Widzę, że ciągle wierzysz w niebo i piekło.
Aleksander odparł:
– Nie mów tak, prawdy wiary są niezaprzeczalne i nie sprzeciwiają się rozumowi.
Eugeniusz machnął ręką i powiedział, że to tylko przesądy.
– Jeśli piekło istnieje, to mogę tam iść nawet dziś.
Wtedy Aleksander rzekł:
– Nie rzucaj wyzwania Bożej opatrzności.
Zabolało go takie zachowanie kolegi i nie poszedł z nim do teatru. Była już późna noc, gdy do jego pokoju ktoś wbiegł i powiedział, że Eugeniusza przywieziono w strasznym stanie z teatru. Aleksander szybko pobiegł do swojego dawnego kolegi. Eugeniusz wił się w bólach i tak odezwał się :
– Masz rację, jest piekło i ja tam idę.(FX Schouppe. „Piekło”).
A co na to „Katechizm Kościoła Katolickiego”:
Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem „piekło”. (KKK 1033)
„Katechizm Kościoła Katolickiego” nazywa piekłem stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi. To nie Bóg skazuje nas na piekło. To człowiek sam wyklucza się z nieba. To człowiek sam nie chce iść do nieba.
„Bóg respektuje bezwzględnie wolność człowieka. Jezus Chrystus nie traktuje człowieka jako istoty niepoważnej, niezdolnej ostatecznie przyjąć odpowiedzialności za swój los. Niebo Chrystusa opiera się na wolności, pozwalającej potępionym chcieć własnego potępienia”(J. Ratzinger)
Bóg nie może siłą umieścić człowieka w niebie, jeśli on nie chciał tego i w tym stanie umarł. Miłość wyklucza przymus. Na tej drodze to nas ogranicza cierpienie – piekło. Bóg tego nie zmieni, ale to tylko zatwierdził szanując wolną wolę człowieka. Piekło to znak wielkiego szacunku Boga do wolnej woli człowieka.
W „Dzienniczku” s. Faustyny tak opisuje tragedię piekła:
Kiedy się spojrzałam w stronę głosu, nic nie widziałam i piszę dalej. Wtem usłyszałam szum i te słowa: Jak wejdziesz, zniszczymy cię. Nie męcz nas. – Kiedy się spojrzałam, zobaczyłam wiele brzydkich potworów; kiedy uczyniłam myślą znak krzyża, prysły wszystkie natychmiast. Jak strasznie jest brzydki szatan, biedne dusze potępione, że muszą żyć w jego towarzystwie, sam widok jego jest wstrętniejszy niż cała mąka piekła.(Dz. 540)
Panujący w naszych czasach kult brzydoty, o którym mówi Benedykt XVI, zapoczątkowuje tu na ziemi piekło.
Jednego winniśmy mieć nieprzyjaciela, a mianowicie szatana, z tym wrogiem nigdy nie wolno się pojednać. – św, Jan Chryzostom.
2.
NIEBO – życie z Trójcą Świętą
Ośmioletni Chińczyk Tring Jum, będąc zaledwie od kilku miesięcy ochrzczonym, ciężko zachorował. W pewnym momencie tak się odezwał do matki:
– Mamusiu, ja odchodzę.
– Dokąd synusiu?
– Do nieba mamusiu, ale ty z tatusiem przyjdziecie tam, kiedy staniecie się chrześcijanami.
Zbolała matka wezwała ojca. Ten wkrótce nadszedł i zaczął pocieszać umierającego syna, że będzie zdrowy. Umierający chłopiec ostatkiem sił wyszeptał:
– Tatusiu ja idę do nieba. Chodź za mną.
– Dlaczego tak powiedział do ojca umierający syn?
– Bo niebo to doskonałe życie z Trójcą Świętą.
–
„Katechizm Kościoła Katolickiego” tak mówi:
To doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem". Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia.(KKK 1024)
„Katechizm” poucza nas, że samotność jest tragedią, tylko wspólnota miłości daje szczęście i dlatego niebo to doskonałe życie ze wspólnotą osób boskich, z Trójcą Świętą. Istota tej wspólnoty to miłość. Niebo jest włączeniem się we wspólnotę miłości trzech osób boskich: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Człowiek został stworzony do wspólnoty z Bogiem jako byt zależny. My nie jesteśmy istotami samowystarczalnymi. Potrzebujemy już tu, na ziemi wspólnoty. Każda wspólnota ziemska oparta na dobru i prawdzie jest tylko znakiem wspólnoty, komunii, życia i miłości Trójcy Świętej w niebie
Siostra Faustyna tak opisuje swoje widzenie Trójcy św. w „Dzienniczku. Miłosierdzie Boże w duszy mojej”:
W pewnym momencie obecność Boża przeniknęła moją całą istotę, umysł mój został dziwnie oświecony w poznaniu Jego Istoty; przypuścił mnie [Bóg] do poznania swego życia wewnętrznego. Widziałam w duchu Trzy Osoby Boskie, ale jedna Ich Istota. On jest sam, jeden, jedyny, ale w trzech Osobach, ani mniejsza, ani większa jedna z Nich, ani w piękności, ani w świętości nie ma różnicy, bo jedno są. Jedno, absolutnie jedno są. Miłość Jego przeniosła mnie w to poznanie i złączyła mnie ze sobą. (...) Jedna ich jest wola, jeden Bóg, chociaż w Osobach Troisty. Kiedy się duszy udziela jedna z trzech Osób, to mocą tej jednej woli jest złączona z trzema Osobami i jest zalana szczęściem, które spływa z Trójcy Przenajświętszej; tym szczęściem karmią się święci. Szczęście, jakie tryska z Trójcy Przenajświętszej, uszczęśliwia wszystko, co jest stworzone; tryska życie, które ożywia i daje wszelkie życie, które z Niego bierze początek. W tych chwilach dusza moja doznała tak wielkich rozkoszy Bożych, które trudno mi wyrazić. (Dz. 911)
To, co przeżywa siostra Faustyna, tu, na ziemi, to tylko mała cząstka tego najwyższego i ostatecznego szczęścia w niebie.
Niebo to wspólnota z Trójcą św., to miłość najwyższa, ostateczna, szczera.
Zróbmy z naszych wspólnot ziemskich, z rodzin chociaż małą cząstkę nieba, postawmy Boga na pierwszym miejscu, żyjmy miłością, a po śmierci znajdziemy się w wielkim niebie.
CZYŚCIEC – aby uzyskać świętość
W życiorysie św. Ojca Pio, słynnego stygmatyka czyniącego tysiące cudów i uzdrowień, czytamy takie opowiadania:
W jesieni 1917 roku miało miejsce takie zdarzenie: wieczorem Ojciec Pio zatrzymał się chwile przy piecu, aby się ogrzać. Potem położył się na leżance, aby trochę odpocząć. W ręku miał jak zwykle koronkę różańcową. Wtem zobaczył jakąś małą postać z kapturem na głowie: „O... kim jesteś?” – zapytał przerażony Ojciec Pio. „ – Zginąłem tragicznie w tym zakonie i teraz muszę czynić pokutę w czyśćcu za swoje przewiny” – odpowiedział. Ojciec Pio obiecał odprawić za niego następnego dnia rano Mszę Świętą.
A co mówi na ten temat „Katechizm Kościoła Katolickiego”?:
Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźnij z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia, przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba. (KKK1030)
Dusze w czyśćcu są w stanie łaski uświęcającej. Ich zbawienie jest pewne i to jest dla nich pociechą, ale one cierpią, a my możemy im przyjść z pomocą.
„Zostało ustanowione, że czasowa kara należna za grzechy popełnione musi zostać wynagrodzona, albo na ziemi przed śmiercią, albo po śmierci w czyśćcu, zanim zostanie im udzielone pozwolenie wejścia do Królestwa Bożego – Raju”.
Tak mówi Sobór Trydencki (1545-1563). Kar czyśćcowe są odpuszczane nie przez zadośćuczynienie, lecz przez zadość cierpienie. Dusze ponoszą chętnie cierpienia nałożone przez Boga i w ten sposób wyrównują dług wobec Bożej sprawiedliwości. Dla każdej duszy w czyśćcu tak długa będzie kara, półki nie zostanie oczyszczona ze wszystkich win, aby uzyskać świętość konieczną do wejścia do nieba. Pan Jezus w Ewangelii św. Mateusza tak mówi: „błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8) Każdy grzech nie tylko obraża Boga, ale zanieczyszcza duszę ludzką. Do nieba, do świętego świętych mogą wejść tylko ci zmarli, którzy mają czystą i piękną szatę godową. Skoro brudnych i pobrudzonych nie dopuszcza się do stołu weselnego tu na ziemi, to również nie wpuszczają do nieba tych, którzy są pobrudzeni grzechami. Muszą przejść oczyszczenie i kwarantannę, z zarazkami grzechów nie można wejść do nieba.
Dobrze to zrozumiała matka św. Augustyna. Kiedy umierała, tak prosiła swego syna, kapłana:
– Synu o nic Cię nie proszę, obojętnie gdzie mnie pochowasz, ale proszę Cię pamiętaj o mnie w każdej Mszy Świętej.
Dla św. Moniki nie było ważne, gdzie jej ciało będzie oczekiwać na zmartwychwstanie, nie był ważny grób czy będzie pomnik i jaki będzie, ale najważniejsza była msza św. za jej duszę.
Dawniej ludzie w testamencie zapisywali pieniądze na odprawienie kilku, kilkudziesięciu czy na wieczyste msze św. Budowali kaplice przy kościołach, kazali się chować w podziemiach tych kaplic i tam odprawiać za nich msze św., aby mogli się jak najprędzej dostać do nieba.
A obecnie dużo więcej pieniędzy przeznaczamy na grobowce, znicze, wieńce, ale ciągle ich brak na Msze Święte za zmarłych.
Internetowa księgarnia religijna Izajasz oferuje książki o duchowości, przewodniki religijne, książki poświęcone małżeństwu, rodzinie i wychowaniu dzieci. Mamy też dział z książkami o rozwoju osobistym. Wszystkie te książki łączy to, że są zgodne z duchem chrześcijańskim.
Rynek książki religijnej jest zalewany książkami o niezbyt wysokiej wartości merytorycznej, dlatego staram się, aby w ofercie księgarni religijnej Izajasz były tylko wartościowe książki. Posiadamy pełną ofertę książek Jacka Pulikowskiego, oraz wiele tytułów takich autorów jak o. Augustyn Pelanowski, ks. Piotr Pawlukiewicz, o. Adam Szustak, ks. Aleksander Woźny, i wielu innych autorów chrześcijańskich.
Polecam też duży wybór różnych wydań Pisma Świętego: z paginatorami i bez, z komentarzami i z dużą, czytelną czcionką.
Czy możesz zaufać jakości księgarni Izajasz? Możesz! Jestem o tym przekonany. Ale chcę, abyś i Ty był o tym przekonany. Przeczytaj opinie naszych czytelników »
Radosław Rudziński
właściciel