Zaloguj | Zarejestruj

Twój koszyk

Twój koszyk jest pusty, przez co jest bardzo smutny...

5% rabatu na „dzień dobry”!
Zapisz się na nasz newsletter i korzystaj ze zniżek

Książka Karolek jest niedostępna, ale może zainteresują Cię te pozycje

Karolek

Karolek

Beata Kreska-Romańczuk

Pozycja niedostępna.

O książce

  • stron: 106
  • format: 11,5 x 17
  • oprawa: miękka
  • ISBN: 9788372569783

Do każdego zamówienia

Rybka - naklejka na samochód

Naklejka na samochód

Zobacz inne książki w kategorii:

Więcej o książce Karolek

Książka „Karolek” jest oparta na autentycznej historii polskiej rodziny mieszkającej we Włoszech. Ma ciekawą konstrukcję narracyjną i dostarczy Ci wielu emocji. Możesz dzięki niej odpowiedzieć sobie na pytanie, czy życie ma sens i w czym tak naprawdę go odnajdziesz. W opowiadaniu zawarta jest relacja z walki małego Karolka i jego mamy z chorobą nowotworową.

Kto ją tak naprawdę wygrał? Dowiesz się, sięgając po tę książkę.

Kto jest autorem książki Karolek?

Autorem książki Karolek jest Beata Kreska-Romańczuk.

Zobacz więcej książek, których autorem jest Beata Kreska-Romańczuk.

Dodaj swoją opinię o książce Karolek





Twoja opinia

Twoje imię

Twój email (nigdzie nie będzie widoczny)

Fragment książki Karolek

Rozdział II

UROKI BŁOGOSŁAWIONEGO STANU

Ania po raz kolejny sięgała po filiżankę z herbatą, kiedy wpadłam na świetny pomysł.

- A może zjesz kawałek ciasta? - zapytałam. - Zupełnie zapomniałam, że przecież upiekłam pyszny sernik.

- Uwielbiam serniki! - zawołała z zachwytem.

- Cieszę się. Serniki, nie chwaląc się, wychodzą mi najlepiej - dodałam, nie omieszkując wspomnieć o moich kulinarnych zdolnościach.

- Mmmm, pycha! Po prostu miodzio w gębie! - delektowała się ciastem, gdy je przyniosłam z kuchni.

- Cieszę się, że ci smakuje. Upiekłam specjalnie dla ciebie, no i okazało się, że mam postępującą sklerozę.

Ania, uśmiechając się, znowu sięgnęła do albumu. Z uwagą przypatrywała się kolejnym zdjęciom.

- Na tym zdjęciu jesteś już w dobrze widocznej ciąży.

- W błogosławionym stanie - poprawiłam Anię. - Nie pamiętasz, co ojciec Robert mówił na kazaniu o ciąży?

- Nie przypominam sobie. Może nie byłam akurat wtedy na mszy, bo byłam chora?

- Więc ojciec Robert mówił, że słowo „ciąża" sugeruje jakby dziecko było ciężarem. A przecież tak nie jest. Termin „stan błogosławiony" wskazuje, że Pan Bóg błogosławi mamie, dając łaskę noszenia nowego życia pod jej sercem.

- No, masz rację - zgodziła się ze mną Ania. - Choć ciężko jest się przestawić. Termin „ciąża" bardzo wrósł w nasz język. No dobra, ale opowiedz najpierw, jak to było, kiedy dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży? Znaczy, kiedy dowiedziałaś się, że spodziewasz się dziecka...

- Hmm... trzeba by było zacząć opowiadanie od ślubu z Krzyśkiem - zaczęłam. - A może nawet jeszcze wcześniej. Ślub mieliśmy wyznaczony na 14 sierpnia 2004 roku. Planowaliśmy, że odbędzie się w Polsce, a po nim zwyczajnie wrócimy do Włoch, do pracy.

Ena, u której pracowałam, zapytała mnie, gdzie wybieramy się w podróż poślubną. Zaśmiałam się i odpowiedziałam, że nie planujemy nic takiego. Zwyczajnie po ślubie wracamy do Ladispoli. Tydzień później Ena wręczyła mi bilet na podróż do Francji dla dwóch osób. To było niesamowite! No i taka jest właśnie Ena - niepowtarzalna kobieta. Kolejnym prezentem od niej była audiencja, o której ci opowiedziałam wcześniej, oraz wyjazd na sylwestra do Asyżu.

- Trzy świetne prezenty w tak krótkim czasie! - podsumowała Ania. - Można powiedzieć, że was rozpieszczała.

- Zgadza się. Ale wracając do tego, o co pytałaś, to pod koniec roku okazało się, że będę mamą. Test ciążowy potwierdzał moje przypuszczenia. Nie wiedziałam, jak powiedzieć mojemu mężowi, że będziemy mieli dziecko.

- My, kobiety, zastanawiamy się, jak przekazać tę wiadomość - przerwała mi Ania.

- Tak. Człowiek się zastanawia, co ma zrobić. Jaki sposób będzie najlepszy, by przekazać radosną wieść przyszłemu tatusiowi. Ja też długo rozważałam różne sposoby. Wreszcie poszłam do sklepu. Tak mnie naszło. Tam zobaczyłam dziecięce skarpetki. Kupiłam je. Kiedy Krzychu wrócił z pracy, powiedziałam, że mam dla niego prezent. Dałam mu zapakowane skarpetki. Ucieszył się bardzo. Pomyślał, że pewno coś fajnego mieści się w małym pudełku. Jakież było jego zdziwienie, kiedy w środku znalazł dziecięce skarpetki.

- Zrozumiał, co mu chciałaś powiedzieć? - zapytała Ania.

- Od razu. Dodatkowo mu potwierdziłam, że niedługo będziemy rodzicami. Bardzo się ucieszył. Cieszyliśmy się oboje. To było dla nas oczywiste: ślub - dziecko - rodzina. Na to czekaliśmy. I stało się!

- A jak dowiedzieliście się, że będzie chłopak? Kto wybrał imię? My z mężem sporo czasu spędziliśmy, zanim zdecydowaliśmy, jakie imię damy córce.

- Mój mąż od razu mówił, żeby nie robić żadnych badań. Na pewno będzie chłopiec. Ja mówiłam, że może będzie dziewczynka. „Gdzie dziewczynka? Chłopiec i koniec!" - podsumował Krzysztof.

Któregoś razu weszłam do sklepu z rzeczami dla dzieci. Nie wiedziałam jeszcze wówczas na pewno, czy będzie chłopak, czy dziewczynka. Po jednej stronie są rzeczy dla dziewczynek, po drugiej ciuszki dla chłopców. Pamiętam ten moment. Popatrzyłam na ciuszki dla dziewczynek i pomyślałam, że one mają fajnie - tyle tych ciuszków! A dla chłopców? Tak mało... W co ja będę go ubierać? I wtedy jakby zapaliła mi się w głowie taka lampka: a może faktycznie to będzie chłopiec?

Kiedy nosiłam Karolka pod swoim sercem, nie świrowałam. Modliłam się tylko, żeby było zdrowe - głos lekko mi się załamał, gdy zwierzałam się Ani. - Były niekiedy takie fajne momenty. Leżę sobie na łóżku, wypoczywam. Nagle brzuch z jednej strony robi się płaski - wtedy się ruszał. To jest coś niewyobrażalnego! Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć. Co ja mówię? Przecież ty też jesteś matką, więc doskonale wiesz, o czym mówię.

- Tak, przypominam sobie... - Anna wyraźnie rozmarzyła się na chwilę. - To było miłe uczucie, którego rzeczywiście się nie da opisać... Ale powiedz, jak było z wyborem imienia?

- Nie było dyskusji. Oboje od razu zdecydowaliśmy: Karol będzie miał na imię. To na cześć naszego kochanego Jana Pawła II.

- Ciężko ci było? No, wiesz o co chodzi? - zapytała Ania

- Cały ten czas zniosłam bezproblemowo. Nie miałam żadnych porannych mdłości, jak koleżanka obok. Miałam też zachcianki. Kiedy wchodziłam do baru, tutaj niedaleko, od razu wiedzieli, że zamówię cappuccino, cornetto z czekoladą i sok pomarańczowy. Jak mnie widzieli, to prawie od razu mieli gotowe. Do siódmego miesiąca pracowałam. Nie przytyłam nie wiadomo ile, więc nie stwarzał mi kłopotów. Do końca chodziłam na plażę. Zobacz, tutaj na zdjęciu - wskazałam na kolejne zdjęcie. - Kiedy zmarł Jan Paweł II, byłam w siódmym miesiącu. Krzysiek przekonywał mnie, żebym nie jechała na pogrzeb Papieża. Nie wytrzymałam jednak i dwie godziny po nim pojechałam z Janką na plac św. Piotra. Mimo że sporo ludzi mdlało w tym tłumie, ja wytrzymałam. Chciałam przez udział w tym wydarzeniu podziękować za tak wiele Janowi Pawłowi II. Karolek, spokojnie odpoczywający w moim brzuchu, sprawował się wzorowo. Jakby wiedział, co się dzieje...

Księgarnia religijna Izajasz

Internetowa księgarnia religijna Izajasz oferuje książki o duchowości, przewodniki religijne, książki poświęcone małżeństwu, rodzinie i wychowaniu dzieci. Mamy też dział z książkami o rozwoju osobistym. Wszystkie te książki łączy to, że są zgodne z duchem chrześcijańskim.

Rynek książki religijnej jest zalewany książkami o niezbyt wysokiej wartości merytorycznej, dlatego staram się, aby w ofercie księgarni religijnej Izajasz były tylko wartościowe książki. Posiadamy pełną ofertę książek Jacka Pulikowskiego, oraz wiele tytułów takich autorów jak o. Augustyn Pelanowski, ks. Piotr Pawlukiewicz, o. Adam Szustak, ks. Aleksander Woźny, i wielu innych autorów chrześcijańskich.

Polecam też duży wybór różnych wydań Pisma Świętego: z paginatorami i bez, z komentarzami i z dużą, czytelną czcionką.

Czy możesz zaufać jakości księgarni Izajasz? Możesz! Jestem o tym przekonany. Ale chcę, abyś i Ty był o tym przekonany. Przeczytaj opinie naszych czytelników »

Radosław Rudziński
właściciel

Warunki zakupów

Dane do wpłaty

Koszt wysyłki

Odbiór osobisty

Gwarancja zadowolenia

Regulamin

Polityka prywatności

Logowanie

Informacje

Katalog autorów

Kontakt

Blog

Newsletter Strefa Izajasza

Program partnerski

U nas zapłacisz z Dotpay

© 2009 - 2024 | Księgarnia religijna Izajasz | ul. Rydza Śmigłego 62/82, 65-610 Zielona Góra | tel. 735 460 819